Pierwsza część miała lekki i przyjemny humor pomimo, ze historia bohaterów wiązała się ze strachem przed śmiercią i utratą bliskiej osoby. Poprzednia część była ciepła, nienachalna, sympatyczna. A "dwójka"? Dno, żenada i brak logiki w fabule, o której możnaby pisać do rana... Bardzo mi szkoda zmarnowanego potencjału części pierwszej :(