Dość ciekawy film, daję 7/10. Jak wielu na forum nie rozumiem 1. Do eksperymentów powinno dobierać się całkowicie bezstronnych ludzi, lub kogoś z komisji a tu wszedł człowiek podstawiony przez Silvera 2. Jak ktoś ma na w piwnicy starą umywalkę czy muszlę klozetową to niech uderzy w nią czymś (np. cegłą) by się rozwaliła. Potem wyobraźcie sobie, ktoś to robi głową i po otrząśnięciu wstaje i idzie dalej.
1. ewidentnie jest powiedziane przez tego profesorka, że skład ustala Silver i on zatwierdza komisję, dzieje się tak gdyż Silver sam chce się poddać takim zabiegom/badaniom. Nie jest narzucone przez kogoś przebadanie Silvera więc moim zdaniem to on dyktował warunki/mydlił oczy profesorkom.
2. Umywalkowa scena to pojazd po bandzie
Każdy normalny człowiek wie że to uniwersum filmowe. Zlewy łatwo pękają, stoły są kulodporne a ludzie są wylatują przez szyby są bez draśniecia.
A tu żeście się przyj*bali nie wiadomo o co....